Państwo, w którym wymiar sprawiedliwości, prokuratura i aparat przymusu źle działają, jest postrzegane przez obywateli jako nie wypełniające swojej misji, a często jako państwo wrogie. Praca polskich sądów jest często krytykowana i źle oceniana przez europejskie trybunały. Prokuraturze zarzuca się polityczną służalczość, stosowanie aresztów wydobywczych, słaby poziom wnoszonych do sądów aktów oskarżenia. Działania polskich służb specjalnych ewidentnie łamią standardy europejskie.
Ten stan rzeczy sprawia, że zagrożone są nasze wolności obywatelskie. Przeprowadzenie kompleksowych reform w tym obszarze Stronnictwo Demokratyczne uważa za swoje strategiczne zadanie.
Sprawne sądy
Wymiar sprawiedliwości jest przedmiotem niezadowolenia i krytyki głównie z powodu przewlekłości prowadzonych przezeń spraw, zbyt sformalizowanych procedur oraz niskiej egzekwowalności wyroków. Podstawową przyczyną tych wad jest zła organizacja pracy sądów. Najważniejsza dla jej poprawy jest realizacja następujących postulatów:
- powoływanie sędziów spośród doświadczonych życiowo i zawodowo prawników (np. po co najmniej 10 letnim stażu prokuratorskim, radcowskim, adwokackim, naukowym);
- znaczące skrócenie czasu postępowania sadowego poprzez przyjęcie zasady, iż dana sprawa, na ile to możliwe, prowadzona jest w trybie dzień po dniu, a nie – jak to jest obecnie – na posiedzeniach, których daty odległe są od siebie nawet o kilka miesięcy;
- istotne zwiększenie liczby asystentów sędziowskich;
- poprawa współpracy z zewnętrznymi instytucjami – tak, by wyeliminować sytuację, gdy na ekspertyzę Instytutu Ekspertyz Sądowych sądy czekają dziś od pół roku do nawet dwóch lat.
Zmiany w prokuraturze
Niezadowolenie z działalności prokuratury jest coraz bardziej powszechne. Zbyt często słyszy się o błędach prokuratury, niewłaściwie prowadzonych śledztwach i politycznej dyspozycyjności. Towarzyszy temu rozmyta odpowiedzialność prokuratorów za podjęte czynności. Po pierwsze, gdyż działają oni nie we własnym imieniu lecz jako reprezentanci hierarchiczno-centralistycznego urzędu prokuratury. Po drugie dlatego, że częsta jest sytuacja, gdy prokurator prowadzący sprawę kończy swoją działalność na złożeniu aktu oskarżenia, a późniejszy prawomocny wyrok – nawet uniewinniający – nie ma wpływu na ocenę jego pracy, ponieważ w sądzie, na każdej rozprawie, może występować inny prokurator obsługujący sprawy z wokandy danego dnia.
Takiego stanu nie można dłużej tolerować. Rozdzielenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego było krokiem ważnym i obiecującym, ale nie wystarczającym. Teraz czas na kroki kolejne:
- Prokuratura powinna stać się elementem wymiaru sprawiedliwości, co oznaczałoby usytuowanie Prokuratora Generalnego jako zastępcę Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego i – odpowiednio – prokuratora okręgowego jako zastępcę prezesa sądu okręgowego. Przy takiej konstrukcji ustrojowej Sejm, Senat oraz rząd nie będą miały możliwości nadzoru oraz wpływu na działania prokuratorów w konkretnych sprawach.
- Każdy prokurator prowadzący postępowanie przygotowawcze działałby w swoim imieniu na zlecenie państwa i na swoją odpowiedzialność prokuratorską. Konsekwencją takiego rozwiązania byłoby prowadzenie sprawy przez tego samego prokuratora, aż do prawomocnego orzeczenia sądowego.
- Prokuratura nie powinna być jednocześnie organem śledczym i oskarżycielskim.
- Prokurator – w ramach postępowania przygotowawczego – podejmowałby wyłącznie czynności o charakterze prawnym i nie miałby bezpośredniego kontaktu z osobą podejrzaną, co pozwoliłoby na wyeliminowanie wymuszanych dzisiaj przez prokuratorów tzw. aresztów wydobywczych.
- Kontrolę postępowania policji w toku śledztwa winna być sprawowana przez sędziów z wydziałów ds. postępowania przygotowawczego, czyli tzw., sędziów śledczych przygotowanych do czynności kontrolnych dotyczących tego etapu postępowania karnego.
- Należy ograniczyć praktykę aresztu tymczasowego i wprowadzić wysokie odszkodowania za niesłuszne tymczasowe aresztowanie.
Służby specjalne i policja
Ochrona praw obywatelskich wymaga realnej kontroli nad podejmowanymi przez służby specjalne i policję czynnościami głęboko ingerującymi w prywatność obywateli, tajemnicę korespondencji czy rozmów telefonicznych. Tymczasem rozmiary bałaganu i samowoli w obszarze służb specjalnych są ogromne. Powstało niebezpieczne wrażenie, że zagrożeniem dla obywateli są nie tylko przestępcy, ale też służby, które powinny nas przed nimi chronić! Odpowiedzialne za tę sytuację są:
– złe prawo, które przyznaje nadmierne uprawnienia do penetrowania życia prywatnego obywateli i nie określa granic prowokacji, czego przykładem jest choćby ustawowe umocowanie CBS;
– systemowy chaos wynikający z braku precyzyjnego rozdziału kompetencji poszczególnych służb;
– brak skutecznego cywilnego nadzoru nad służbami.
By to poprawić, musimy:
- poddać CBA i ABW pod nadzór ministra właściwego w sprawach wewnętrznych;
- zobowiązać ministra spraw wewnętrznych do przeprowadzenia audytu wszystkich służb i na jego podstawie podtrzymać lub cofnąć uprawnienia dla ABW i CBA do prowadzenia prac operacyjnych oraz zdecydować czy utrzymać CBA jako oddzielną służbę, czy włączyć je do Policji na takich zasadach jak CBŚ;
- wzmocnić rolę Krajowego Centrum Informacji Kryminalnej poprzez podporządkowanie MSW i przekształcenie w ośrodek koordynujący przedsięwzięcia w zakresie pracy operacyjnej wszystkich służb, co pozwoli wyeliminować niezdrową konkurencję oraz bezprawne wykorzystywanie informacji uzyskanych przez inne służby poza ich wiedzą;
- podporządkować Agencję Wywiadu ministrowi spraw zagranicznych;
- zacieśnić kontrolę sądową nad działaniami operacyjnymi służb m. in. poprzez stworzenie procedury pozwalającej sądom na merytoryczną ocenę składanych wniosków o zgodę na stosowanie kontroli operacyjnej;
- radykalnie ograniczyć służbom specjalnym i policji dostęp do podsłuchów i bilingów;
- zwiększyć odpowiedzialność indywidualną funkcjonariuszy państwowych dopuszczających się bezprawnych działań;
- zcentralizować specjalistyczne formacje policyjne służące zwalczaniu przestępczości zorganizowanej, gospodarczej, korupcyjnej czy terroryzmu kryminalnego;
- zdecentralizować formacje policyjne o charakterze prewencyjnym, porządkowym i służące kontroli ruchu drogowego, które silniej niż teraz powinny współdziałać ze społecznościami lokalnymi, strażami gminnymi oraz z administracją samorządową.